Łódź: Pociągiem od Milionerów

Właśnie wracam z Łodzi patriotycznym pociągiem wypełnionym po same brzegi biało-czerwonymi kibicami. Słysząc cichy odgłos klimatyzacji wtłaczającej do wagonu przyjemnie chłodne powietrze podsumowuję dzisiejszą konferencję Myśleć Jak Milionerzy.

Moje myśli luźno krążą dookoła, a ja staram się je złapać i poukładać. Jeśli miałbym powiedzieć, co sprawiło na mnie największe wrażenie, to były słowa wypowiedziane przez Marka Bernaciaka z AMB Technics.

"Czy wiecie, dlaczego ludzie nie lubią zmian? Bo zmiany przenoszą człowieka z pozycji mistrza do pozycji ucznia..."

Wiele w tym prawdy. Jakoś istota ludzka ma to do siebie, że przyzwyczaja się prawie do wszystkiego. Do otoczenia, domu, umiejętności, a nawet myśli. Ekonomia zna taki termin, jak strefa komfortu.

Czujemy się w niej dobrze. Osiąganie celów i realizacja marzeń polega na jej poszerzeniu. BOIMY się zmian. Ponieważ, by zdobyć nowy komfort i nowe bezpieczeństwo często trzeba zrezygnować z aktualnej wygody. Czyli inwestycja w przyszłość.

Twoja skłonność do ryzyka ("bo może się przecież nie udać"), pewność Siebie, wiedza i umiejętności decydują o tym, czy rzucisz się na nieznane wody, czy zostaniesz w znanym Sobie stawie.

Tylko Ty możesz ustalić, gdzie znajduje się ten złoty środek. Kiedy jesteś w stanie zaryzykować, a kiedy nie. Uświadom to Sobie.

Wracając do konferencji... rozpoczął Jan Fijor, właściciel wydawnictwa Fijorrr Publishing. Człowiek ten za czasów komunistycznym wyemigrował za granicę do Ameryki, wiele obiecującego nowego świata.

Jest wielkim zwolennikiem systemu kapitalistycznego. Imał się wielu różnych zawodów, nawet przez dłuższy czas pracował jako makler na Wall Street. Podczas swego wykładu dzielił się poglądami na temat ludzi bogatych.

Milionerzy amerykańscy nie jeżdżą Rolls Roice'ami. Nie kupują Rolexów. A ich najdroższy garnitur na ogół nie kosztował więcej, niż 300 dolarów. Mieszkają oni na zwykłych osiedlach w zwykłych miastach, i to najczęściej nie w Konstancinie, Beverly Hills czy "bogatych dzielnicach".

Zarabiają średnio do 100 000 dolarów rocznie. Na tle społeczeństwa wyróżniają ich trzy cechy: przedsiębiorczość, gospodarność i chęć do pracy. Są oszczędni. Nie prowadzą drogiego czy widowiskowego stylu życia - szpan kosztuje!

Patrząc na taki rysopis człowieka bogatego, wygląda na to, że nie tak trudno stać się milionerem. Wystarczy zadbać o dwie sprawy - maksymalizację przychodów i minimalizację kosztów. Warto oszczędzać. Nie wydawać więcej, jak się zarabia. Lepiej obciąć wydatki, a zaoszczędzone pieniądze inwestować. To sądzę, że najprostsza i sprawdzona metoda na zdobycie majątku o wysokości miliona złotych.

Dalej występował Marek Bernaciak z firmy AMB Technics. Podczas swojej prelekcji roztrząsał głównie tę kwestię: czy chrześcijanin może być bogaty, a jeśli tak, to jakie wskazówki może wyciągnąć z Biblii. Temat niezwykle oryginalny, a treść przekazana w jasny i zrozumiały sposób. Poparty własnymi doświadczeniami z życiorysu, który zmienił wielu uczestnikom światopogląd - pozytywnie.

Aż czas przyszedł na Piotra Ślęzaka. Dyrektor regionalny z firmy Exilion, przedsiębiorca, hipnotyzer i trener NLP. Uświadomił uczestnikom przeróżne przeszkody mentalne stojące na drodze do realizacji ich celów i pokazał, jak je przezwyciężyć. Za pomocą ćwiczeń, serii pytań, dyskusji i anegdot sprawił, że jego prezentacja wyglądał inaczej niż każda inna. By każdy audytor mógł wyciągnąć z niej informacje przydatne właśnie jego samemu.

Na koniec zostało podsumowanie. Kamil Cebulski opowiedział o powstaniu Fundacji, aktualnych projektach i jego idei zwanej giftingiem. Pozwala ona odwrócić rolę klienta i sprzedawcy tak, by to właśnie ci pierwsi prosili przedsiębiorcę o sprzedaż usługi. Pomysł niezwykle wymowny i możliwy do wcielenia w wieku branżach i dziedzinach.

Konferencję sfinalizowało tzw. after-party, kiedy to uczestnicy mogli poznać siebie nawzajem, wymienić się doświadczeniami i nawiązać kontakty. Kolejne miasto MJM - Gdańsk!