Ekosystem marketingowy – jak płacić mniej za więcej?

Za to, by marka wyskakiwała z przysłowiowej lodówki, trzeba zwykle słono zapłacić. Na taki sukces składa się zazwyczaj systematyczna inwestycja w wiele kanałów promocji. Na szczęście pojawiają się alternatywne – tańsze metody pozyskania grona przywiązanych odbiorców. Jedną z nich jest budowa ekosystemu marketingowego. Co warto o nim wiedzieć?

Czym jest ekosystem marketingowy?

Odpowiednio zbudowany ekosystem, oparty na bezpłatnych platformach jak np. Twitter, pozwala osiągnąć dobre efekty, nie wydając przy tym fortuny. A czym on jest? Swego rodzaju układem naczyń połączonych, w którym podstawowymi komponentami są różne, często darmowe kanały marketingowe, jak wspomniany Twitter, Facebook, YouTube czy blog firmowy. Kolejną ważną składową ekosystemu stanowią ludzie, czyli odbiorcy komunikatów. Tę grupę powinny jednak tworzyć osoby, które w przeszłości dały już przyzwolenie na wysyłanie informacji o marce. Dlaczego to pozwolenia jest takie ważne?

Marketing za przyzwoleniem, a tradycyjne podejście do pozyskiwania nowych klientów

Tradycyjna strategia marketingu zakłada poświęcenie możliwie wysokiego budżetu, który zapewni cały szereg reklam, docierających do jak najszerszego grona odbiorców. Wiele z nich odnosi jednak marny skutek… W przypadku marketingu za przyzwoleniem jest zupełnie inaczej.

Każda osoba, która w przeszłości wyraziła zgodę na przekazywanie jej informacji o danym produkcie lub usłudze należy do grupy byłych, obecnych lub potencjalnych klientów marki. Tym samym eliminuje się niepotrzebne działania marketingowe, prowadzące do tego, że komunikaty sprzedażowe docierają do odbiorców niezainteresowanych promowaną ofertą. Te różnice powodują, że w przypadku marketingu za przyzwoleniem znacznie skraca się droga pomiędzy momentem wysłania komunikatu sprzedażowego a ostatecznym podjęciem decyzji zakupowej.

Chociaż tradycyjny marketing ma wiele plusów, w większości wypadków dopiero po kilkudziesięciu lub nawet kilkuset wezwaniach klienta do akcji, jego kampanie odnoszą skutek. Z czym to się wiąże? Przede wszystkim z ogromnymi kosztami. W marketingu za przyzwoleniem duży koszt dotarcia do potencjalnego klienta ponosimy tylko raz. A za każdym kolejnym razem, kiedy marka znowu się z nim „spotka”, cena, jaką przyjdzie nam zapłacić okaże się wielokrotnie niższa. Warto przy tym podkreślić, że im większy ekosystem, tym niższe koszty dotarcia do pojedynczego odbiorcy.

To wszystko sprawia, że taka strategia promocji postrzegana jest jako prosta droga do obniżenia kosztów, przy jednoczesny zwiększeniu efektywności.

Początki budowania ekosystemu i jego rozwój

Przy początkach budowania ekosystemu marketingowego warto sięgnąć po tradycyjne formy reklamy. To właśnie one pomagają stworzyć satysfakcjonującą grupę odbiorców, która w przyszłości stanie się nie tylko klientami marki, ale w pewnym sensie również jej ambasadorami.

Kiedy ekosystem osiągnie już oczekiwany rozmiar, można liczyć na to, że zacznie poniekąd żyć swoim samodzielnym życiem. Niemniej jednak, by nie ustawać w swoim wzroście, tak samo jak i przydomowy ogródek czy prywatne akwarium, będzie potrzebować sił z zewnątrz. Jakich?
Przede wszystkim w postaci wartościowych treści. Trzeba tylko pamiętać o odpowiednim dopasowaniu komunikatów do preferencji grupy docelowej i zbudowaniu bazy tematów, będących odpowiedzią na pytania, które nurtują użytkowników w sieci i poza nią. Gdy spełnimy tych kilka kluczowych zaleceń, możemy mieć już dużą nadzieję na to, że promocja naszej marki wpadnie w silny wir marketingu wirusowego...

Jedno nie wyklucza drugiego

Użytkownicy w sieci, tak jak i klienci w rzeczywistym świecie bywają kapryśni, ulegają modom, a na dodatek, atakowani z każdej strony ofertami, często zapominają o ulubionych produktach i zaczynają poszukiwać nowych zamienników. Odpowiednie działanie marketingowe może jednak zatrzymać ich przywiązanie i kiedy zajdzie taka potrzeba, przypomnieć, dlaczego w przyszłości wybrali tę, a nie inną markę.

W ekosystemie marketingowym takim zabiegom pomagają znowu tradycyjne narzędzia marketingowe, jak różnego rodzaju kampanie w sieci. Sam fakt budowy ekosystemu nie musi wcale oznaczać, że już na zawsze odżegnamy się od standardowego marketingu, jednak warto zachować w nim umiar. W końcu co dwie siły, to nie jedna.

Czy ekosystem naprawdę działa?

W przeszłości wiele osób zarzucało marketingowi pewną poważną wadę. Nierzadko pojawiały się opinie, że trudno określić, które działania marketingowe przynoszą efekty, a które nie. Tym samym problem stwarzało oszacowanie, która z inwestycji promocyjnych przekłada się na pozyskanie leadów. Niemniej jednak te trudności należą już do zamierzchłych czasów. Dzisiaj można prowadzić efektywne działania marketingowe, systematycznie mierząc ich skuteczność. Dotyczy to również ekosystemu marketingowego. Ale więcej na ten temat w kolejnych artykułach.

Choć nie wszystko jest różowe, warto

Na ekosystem marketingowy składa się wiele obszarów, którymi mogą rządzić zupełnie inne prawa. Niemałym wyzwaniem okazuje się skorelowanie i odpowiednie zarządzanie wszystkimi narzędziami, tak by zachować spójność działań, osiągnąć zamierzone cele i utrzymać zainteresowanie odbiorców. W efekcie budowa silnego ekosystemu nigdy nie przychodzi ot tak sobie – wręcz przeciwnie, trzeba temu poświęcić sporo czasu i energii. Niemniej jednak ta gra jest warta świeczki. Cały wysiłek włożony w stworzenie ekosystemu może zaowocować pozytywnym wizerunkiem marki, wokół której zgromadzi się grupa fanów, przywiązanych do niej z własnej woli i z własnej woli budujących jej dobre imię.

Agencja marketingowa Scorise

Agencja Scorise specjalizuje się w marketingu internetowym – w jej ofercie znajdują się m.in. takie usługi jak projektowanie i wdrażanie stron www, działania SEO, kampanie AdWords czy obsługa kanałów social media. Nadrzędną misją Scorise  jest osiąganie wzrostu wyników i odkrywanie przed klientami nowych możliwości sprzedaży przez Internet.