Portal tworzy kreatywna agencja marketingowa:

Wywiad: Od start-upu na NewConnect

Michał Toczyski | Przestrzeń dla biznesu

Rozmawiamy z Markiem Romanem, senior partnerem Carnelian Partners sp. z o.o., firmy bankowości inwestycyjnej i doradztwa strategicznego.

Michał Toczyski: Na czym polega rola Carnelian Partners? Jaka jest oferta państwa firmy?

Marek Roman: Jesteśmy firmą, która specjalizuje się w zakresie corporate finance, czyli szeroko rozumianego doradztwa finansowego i strategicznego, związanego w pierwszej kolejności z pozyskiwaniem kapitału. Nasza oferta obejmuje również prowadzenie dużych transakcji kapitałowych zarówno na rynkach publicznych jak i niepublicznych, jak również przekształcenia strukturalne grup kapitałowych i dużych firm celem budowy ich wartości.
Czyli można powiedzieć, taki kompleksowy zakres działań związany z optymalizacją firm pod kątem pozyskania kapitału.

Dobrze, czyli także pod kątem doradztwa strategicznego?

Jak najbardziej.

Załóżmy, że jest mała firma, rozwija się, nie stworzono w niej procesów. W pewnym momencie widać, że gdy zdobywa więcej klientów, to system, z którego do tej pory firma korzystała po prostu przestaje się sprawdzać. Czy w tym momencie państwo wkraczacie i zmieniacie struktury w tej firmie?

Tak. Z tym, że raczej staramy się działać na poziomie zarządu, właścicieli i w mniejszym stopniu na poziomie czysto operacyjnym - czyli w zakresie przebudowy procesów operacyjnych. Natomiast przebudowujemy całkowicie systemy zarządzania pod kątem tzw. budowy wartości. Czyli zarządzanie przez wartość. I to jest jedna z tych specjalizacji, w których mamy duże doświadczenie.

Z jakimi firmami państwo współpracowali?

Zespół, który w tej chwili jest trzonem Carnelian Partners, to zespół, który na rynkach kapitałowych działa od początku lat 90-tych. I my przechodziliśmy przez różne okresy rozwoju. W Gdańsku na przykład jesteśmy m.in. autorami koncepcji młodego miasta i podziału stoczni gdańskiej na część stoczniową i nieruchomościową. Natomiast w skali całej Polski prowadzimy projekty w zakresie przekształceń strukturalnych, np. grupy Zasada S.A., realizujemy transakcje kapitałowe m.in. dla Laboratorium Dr Irena Eris S.A. czy fuzje w grupie kapitałowej Kamsoft S.A. Wprowadzaliśmy firmę Call2 Action S.A. na NewConnect. Pomagamy jej także w kolejnych przejęciach. Akcjonariusze Call2action zwracają się do nas również z innymi projektami, w które są zaangażowani, pod kątem giełdy bądź rynku alternatywnego czyli NewConnect.

Na rynku istnieje wiele firm doradztwa strategicznego, jak również wprowadzających spółki na NewConnect. Czym państwo się wyróżniacie?

Przede wszystkim doświadczeniem. Po drugie pełną kompleksowością oferty. A po trzecie tym, że przez 20 lat nie mieliśmy żadnej wpadki.

Z iloma firmami współpracowaliście przez ten czas?

Na pewno to było bliżej 200, niż poniżej, łącznie z największymi typu CocaCola, czyli korporacjami globalnymi. Ale głównie pracujemy z firmami średnimi i dużymi w Polsce. Nie uciekamy od ciekawych projektów, które są na etapie wstępnym: bądź start-upu bądź we wczesnej fazie rozwoju, szukających inwestora, który wyłoży kapitał na inwestycje o podwyższonym ryzyku.

Czyli jesteście państwo w stanie współpracować ze start-upem...

Firmą, która ma pomysł i go przekształciła na technologię, która już została skomercjalizowana.

Czy tylko firmy technologiczne wchodzą w grę?

Niekoniecznie. Są firmy, które mają bardzo skrystalizowaną, nowatorską koncepcję rozwoju biznesu, natomiast, są jeszcze nie poukładane, nie wiedzą, jak sięgnąć po kapitał i jak ten kapitał zainwestować, aby to było atrakcyjne dla inwestorów.

Jakie wymogi taka firma powinna spełniać?

Jeśli mówimy o tych firmach początkujących, to po pierwsze musi być unikalny pomysł. Oczywiście, preferujemy wszelkiego typu innowacyjne rozwiązania w bardzo szerokiej sferze, zaczynając od energetyki, ale również nanotechnologii, lotnictwa. Ostatnio mamy np. projekt dotyczący produkcji i wykorzystania usług mikrośmigłowców, które służą do obserwacji m.in. dla służb leśnych, dla wojska, dla policji.

Chętniej to instytucje państwowe kupują?

Kupują to urzędy, ale można to wykorzystać także do budownictwa.

By dotrzeć z kamerą tam, gdzie człowiek miałby trudności.

Dokładnie. Ta firma istnieje, kończy właśnie kilka prototypów i w tej chwili szykuje się do pozyskania kapitału. Taką unikalną koncepcją jest także polski dom mody.

Polski dom mody? Co to jest?

Z tą koncepcją wyszła pani Joanna Klimas, znana polska projektantka, która chciałaby wprowadzić pewne rozwiązania z wielkich ośrodków mody typu Paryż czy Mediolan do Polski. I również nad realizacją takiego pomysłu czuwamy.

Odnośnie jeszcze tych małych firm zapytam, ponieważ reprezentuję także portal biznesowy portal Mentora.pl. Naszymi Czytelnikami są młodzi ludzie, założyciele start-upów, którzy mają pomysły na biznes – lub już zaczęły biznes, są na początku tej swojej drogi. Jak może wyglądać w takim przypadku współpraca z państwem? Czyli taka osoba ma pomysł, technologię, zespół, wie, w jaki sposób to zrobić i przychodzi do państwa z biznesplanem. Jak to wygląda?

Sądzę, że w odpowiedzi na to pytanie mogą być pomocne warunki konkursu, jaki ogłosiliśmy dla przedsiębiorców, właśnie dla tych, którzy są już gotowi w sensie koncepcyjnym i chcieliby wejść na rynek NewConnect. I w tym momencie dajemy możliwość wprowadzenia takiej firmy na NewConnect na zasadzie praktycznie tylko success fee od pozyskanego kapitału.

To jest na zasadzie seedu, czy jednak firma musi mieć jakieś doświadczenie biznesowe?

Nie, nie musi mieć. Wymagana jest natomiast odpowiednia forma prawna spółki akcyjnej i musi mieć koncepcję biznesową. Czyli potrzebny jest realny biznesplan pokazujący pewien potencjał wzrostu.

A jak się udaje wprowadzenie takich firm, które nie tyle, że nic nie mają, ale nie posiadają doświadczenia biznesowego? W jaki sposób formalny wchodzą na NewConnect oraz czy inwestorzy mają do nich zaufanie?

Inwestorzy w dużym stopniu budują swoje zaufanie w oparciu o podmiot, który wprowadza firmę na rynek alternatywny. Czyli jeżeli mają zaufanie do firmy wprowadzającej, to również zasięgają opinii o wiarygodność samego projektu u tych, którzy wprowadzają. To już pewien wewnętrzny konflikt interesów, bo z jednej strony jest się sprzedawcą pewnego projektu, a z drugiej strony musi się być jak gdyby pewnym weryfikatorem i audytorem biznesowym tego projektu. Ale nie można w sposób powtarzalny być najpierw sprzedawcą projektów, jeżeli nie jest się dobrym weryfikatorem. Czyli można powiedzieć w ten sposób: jeżeli projekt przygotowaliśmy profesjonalnie, to nawet, jeżeli jest w początkowej fazie rozwoju, to może zyskać akceptację inwestorów.

Rozumiem, że także współpracujecie Państwo z tymi firmami, by poprawiły jeszcze swoje koncepcje biznesowe oraz pomagacie sprawić, by spółki jak największy sukces osiągnęły. Czy to jest na zasadzie success fee?

W przypadku konkursu tak. A poza nim to już jest normalna usługa i stopień koniecznych zmian przekłada się na oczekiwane stawki.

Dobrze, w porządku. Tu przeglądam jeszcze ulotkę konkursu. Widzę, że projekty można składać do końca grudnia 2011 roku.

My byśmy tego oczekiwali w ciągu dwóch tygodni. Dlatego, że ten proces trochę trwa. A nam zależy na tym, by wyłowić firmy, którym zależy na czasie. Oczywiście, jeśli się ktoś zgłosi w listopadzie, to też go chętnie przyjmiemy. Natomiast zakładamy, że będziemy starali się wybrać konkretne firmy w ciągu najbliższych dwóch tygodni.

A jakie osoby najczęściej przychodzą na te targi (NewConnect Convention). Czy są to raczej młodzi przedsiębiorcy, inwestorzy giełdowi, starzy wyjadacze. Kogo pan zaobserwował?

Są trzy grupy. Po pierwsze, starzy znajomi, czyli przedstawiciele zarówno przedsiębiorstw, jak również z rynku kapitałowego, którzy nas znają od wielu lat. Takie towarzyskie wizyty także się odbywają. Druga grupa to są osoby, które szukają informacji. Natomiast jest jeszcze niewielka trzecia grupa składająca się z ludzi szukających wsparcia. Inwestorzy indywidualni raczej nie. Bardziej inwestorzy instytucjonalni. Po prostu zbierają informacje, kto co robi i w jakim zakresie.

To były prawdopodobnie najciekawsze informacje dla naszych Czytelników, choć tych zagadnień można byłoby poruszyć jeszcze wiele. Chciałem podziękować za wywiad.

Dziękuję bardzo. 

Dodaj nowy komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Use to create page breaks.

Więcej informacji na temat formatowania

CAPTCHA
Przepisz cyfry i litery z obrazka. Stanowi to zabezpieczenie przed spamem. Jeśli znaki są nieczytelne, kliknij ikonę odświeżenia obrazka (dwie strzałki nad ikoną głośnika).